Marca 28 2024 13:14:26
Nawigacja
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Nawigacja
Artykuły » - O XIX i Monografii ... [nie tylko] » - Wstęp do Monografii 50-lecia (1981) - hm. Marek Kudasiewicz HR
- Wstęp do Monografii 50-lecia (1981) - hm. Marek Kudasiewicz HR

Sympatycy i Przyjaciele !

Druhny i Druhowie !

Ćwierć wieku temu (tekst pisany w 1981 roku), gdy znowu na ulicach naszego grodu pojawiły się szare i zielone harcerskie mundury a w sercach odżyła nadzieja powrotu na "Harcerski szlak" - pisałem słowa, które miały być programem do wzrastania w latach, ilości i poziomie. Wiele niepewności ale i wiele nadziei doszukać by"się można było w tamtych tekstach sprzed lat.

Okrągłe i znaczne rocznice, jak ta dzisiejsza (tekst pisany w 1981 roku) 50-lecia powstania 19 Krakowskiej Drużyny Harcerzy - Lotniczej - są słuszną okazją do statystycznych porównań, uczuciowych refleksji, wspomnień i konkluzji.

To wszystko na kartach tego wydawnictwa, czytelnik, sympatyk czy druh potrafi znaleść, odczytać, zsumować. Chciałbym, z racji najdogodniejszej dla mnie honorowej funkcji Komandora Szczepów Lotniczych, zastanowić się w czym ta moc, w czym ta przyczyna się znajduje, że zespół nas instruktorów (do miana seniorów zbliżający się) jak i tych najmłodszych - przy jednych barwach i zasadach trwa.

Przecież osiągnięcia i słabości są tu podobne jak u innych, przecież warunki i formy harcerskiej działalności nie różnią się szczególnie ...
Co więc? - wciąż odnawia wszystkich nas siły i wiarę w sens działania, co mobilizuje do kolejnych poczynań, co każe stawiać przed zespołem coraz to nowe zadania?

Wielki filozof i pilot francuski Antoine'de Saint-Exupery w swej kskążce "Ziemia, planeta ludzi" precyzuje swe myśli w słowach:

"Dopiero wtedy oddychamy, kiedy jesteśmy związani z naszymi braćmi wspólnym celem znajdującym się poza nami, a doświadczenie uczy, że kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, ale patrzeć razem w tym samym kierunku".

Przebiegając w myśli niezliczone dni, godziny zajęć, zbiórek, spotkań, kursów i obozów naszych Krakowskich Lotniczych Szczepów - widzę głęboką analogię do odczytanych tu myśli pisarza.

Cel - wspólny, ale nie tylko ten wytyczony programem, lecz ukochany - to tajemnica zbratania której dziś także jesteśmy uczestnikami.

Szczere to muszą być uczucia i prawdziwe skoro przy tak rozlicznych przeszkodach i ciekawościach współczesnego świata, potrafią ciągle znajdować niewidzialną drogę do serc i umysłów naszych młodych przyjaciół , ..
Ta więź niewidoczna - to widoczne efekty w dzisiejszych, licznych drużynach zuchowych i harcerskich, w poziomie ich pracy, wynikach szkoleniowych ale i ... w gromadzie tych którzy dziś stawili się na nasze wspólne święto "żółtej dziewiętnastki lotniczej"

Nie myślał chyba harcerz, przypadkowy autor szczerze wypowiedzianego porzekadła: "dziewiętnastka się nie łamie ..." ile mocy tchnął w te słowa z serca pochodzącego, by były one do dziś aktualne i prawdziwe.

I nie ważne tu własne godności, profesje i nazwiska, nie ważny tu jednostkowy sukces czy porażka - ważne jest ciągłe, uparte i konsekwentne dążenie zespołu do celu który wciąż przed nami, a który zbieżny jest przecież dla nas z celami nadrzędnymi, z celami Związku.

Pragnieniem naszym bowiem jest, by każde dziecko, każdy młody obywatel miał warunki do prawidłowego przeżycia "harcerskiej przygody" a naszej instruktorskiej braci sił do służby tej nie brakło. Byśmy prawdę słów: "Przyrzekam całym życiem ..." wszyscy czynem swym niezmiennie potwierdzali.

Czuwaj !

Komandor Szczepów Lotniczych
im. F. Żwirki i St. Wigury
w Krakowie

hm Marek Kudasiewicz

Kraków, 1981 r.

Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
9,016,494 unikalne wizyty